Silent Hill 2 - Przerażająco Marny, Co Sprawia, że Jest Wspaniały

Silent Hill 2 - Przerażająco Marny, Co Sprawia, że Jest Wspaniały
Nie ma tu miejsca na zabawę, ale to właśnie powinno być w tej grze.
Silent Hill 2 to remake, który oferuje niezwykle przygnębiające doświadczenie. Z tak dramatycznym wstępem, można spodziewać się negatywnej recenzji dzieła Bloober Team, które zrekonstruowało klasyk survival horroru od Konami i Team Silent. Jednak w tym przypadku, całkowity i nieugięty mrok jest czymś pozytywnym. Oryginalny Silent Hill 2 to prawdopodobnie najciemniejsza i najbardziej smutna gra, jaka kiedykolwiek powstała, a Bloober Team zdołał zachować jego mroczną magię, zapewniając, że ten remake jest głęboko skutecznym zanurzeniem w prawdziwie niepokojący strach.
Podróż w tym remake’u zaczyna się od dźwięku i wizji. Gęsta, nieprzejrzysta mgła, która kryje miasto Silent Hill, jest częścią natychmiast rozpoznawalnej ikonosfery fabuły, a nowoczesne efekty objętościowe sprawiają, że wydaje się ona gęstsza i bardziej izolująca niż kiedykolwiek. Ucieczka z ulic, pełnych potworów, powinna dawać poczucie bezpieczeństwa, jednak zamiast tego zmusza gracza do szukania schronienia w jednych z najbardziej odrażających i przygnębiających mieszkań, jakie kiedykolwiek widział.
Wielu elementów graficznych towarzyszy minimalne oświetlenie – przez większość gry eksploatuje się ciemne budynki (od 12 do 18 godzin w zależności od stylu gry). Staje się to coraz bardziej niepokojące, szczególnie podczas zwiedzania więzienia Toluca, gdzie światło można zapalać tylko na kilka sekund, zmuszając gracza do sprintu między przełącznikami. Brak słońca przez dłuższe okresy sprawia, że widok dnia jest jak oddech po spędzeniu dni pod wodą.
To wizualne paletowanie uzupełnia nieprzyjemna kolekcja dźwięków, skomponowana przez Akirę Yamaokę, twórcę oryginalnej ścieżki dźwiękowej Silent Hill 2. Dźwięki dynamicznie wpleciona w orkiestrę w momentach napięcia, zmuszają do wątpliwości co do każdego dźwięku, co wpada w monotonny stan wyczerpania umysłowego.
Twórcy gry wykorzystali również szereg mechanik, aby wzmocnić ponurą atmosferę. Dzieje się tak poprzez częste skakanie w ciemne otchłanie, co wymaga od gracza zaprzetestowania akcji, odzwierciedlając niechęć postaci do skoku w nieznane. W końcówce gry, gracz wkracza do więzienia i labiryntu, bez chwili wytchnienia, co dodatkowo pogłębia emocjonalny ciężar opowieści.
Silent Hill 2 nie jest grą o zabawie, lecz o eksploracji części ludzkiego doświadczenia, które najczęściej unikamy. Istnieje dziwna ekscytacja w aktywnym badaniu takich tematów jak żal i poczucie winy, co sprawia, że gra staje się czymś więcej niż tylko rozrywką – staje się głębokim narzędziem do refleksji.
Silent Hill 2 to także nowoczesne przypomnienie czasu, kiedy Konami było mistrzem survival horroru, a także o znaczącej mocy jego nieustępliwego mroku.
[Zobacz zwiastun na YouTube](
[Zobacz post na Twitterze](
Źródło: https://www.ign.com/articles/silent-hill-2-is-utterly-miserable-and-thats-why-its-great
Udostępnij wiadomość